czwartek, 19 listopada 2015

Kolejny Gameplay! OUYA!

WITAM!



Specjalnie dla Was przygotowałem z moim kumplem materiał z OUYI. Wiem, film trochę spóźniony, ale w zamian macie tutaj 31 minut rozgrywki!

UWAGA!

FILM ZAWIERA DUŻO WULGARYZMÓW I GIMBUSIARSKIEGO ZACHOWANIA!

sobota, 14 listopada 2015

Weird & Crazy Sound Pack dla BombSquada

Hay!

Po długiej pracy nareszcie kolejna paczka dźwiękowa gotowa. Tak mi się spodobała, że nie przechodzę do domyślnej. Zobacz filmik i oceń sam!


Co znajdziemy w paczce:

  • Unikalne głosy postaci (wszystkie, w tym Mikołaja)
  • Wybuchy
  • Przyciski
  • Bonusy
  • Otrzymanie achievementa
  • Toczenie się bomb
  • Bicie
  • Muzyka
  • Każdy inny dźwięk edytowany!

Instalacja jest bajecznie prosta! Wystarczy całą zawartość folderu wrzucić do "audio" w głównym folderze plików gry. Na wszelki wypadek radzę zrobić sobie kopię zapasową, by zawsze wrócić do starych dźwięków.

Bawcie się dobrze!

WSPÓŁPRACA - Kilka technik i porad

Witajcie! Dzisiaj omówimy sobie temat współpracy. Pokażę Wam kilka technik i porad. Przejdźmy od razu do sedna, zaczynajmy!

Techniki

ClustIce Bomb

Bardzo prosta w wykonaniu technika, i jakże odpowiednia na grupki do 5 wrogów. Ty i kompan bierzecie Klejaka i Śnieżka, i rzucacie w te same miejsca. Najlepiej, gdy to Śnieżek wywoła detonację. Zamrozi wrogów, a Klejak ich dobije. Jeśli zawiedzie, cóż... Zdajcie się na pięści!

Cold Escape

Zdarza się, że Śnieżek trafi w kompana ba, i to często. Jeśli jest to trudna fala, a sam nie dasz rady, pośpiesz na ratunek, nie ważne ile by było wrogów! Weź delikwenta w ręce (NIE PUSZCZAJ! Jeśli ktoś jest zamrożony, najmniejszy upadek może być śmiertelny!), i idź z nim w rękach, dopóki się nie rozmrozi po rozmrożeniu możesz go wywalić z mapy. Może być to ryzykowne - jeśli Grube Świnie lub Spazy będą na mapie, szanse są znikome. Najwyżej zginiesz jak bohater, ratując kumpla.

Wystrzał

W tej technice nawiążemy nieco do pierwszego postu Mikiego. W niej trzeba "poczuć gibkowatość". Jeśli wrogowie zaczynają Was otaczać, weź przyjaciela w ręce, niech on Ciebie też, puść go, a gdy dotknie ziemi, niech wyrzuci Cię, najlepiej w stronę mapy. Ta technika wymaga nieco pracy. Nie oszukujmy się - w tej grze wszystko może się zdarzyć.

Sześciopak/Dziewiątniak/Dwunastnica

Prawdopodobnie najłatwiejsza, ale i najskuteczniejsza technika/ki. Wystarczą Wam pakiety trójbomb, a gdy oboje je otrzymaliście, rzućcie w największą liczbę wrogów na ekranie. Najlepiej działa, gdy macie inne formy bomb.

Dywersja

Jeśli widzisz kompana, który ma więcej życia od Ciebie, ale jest w niezłych opałach, skup wrogów na sobie! Kiedy oni się Tobą zajmą, Twój towarzysz broni może rozpocząć ostrzał. W najgorszym wypadku mocno osłabi wrogów, i będzie ich można dobić Lawnmowerem.

Kilka porad

- Jeśli Twój towarzysz broni ma bomby kontaktowe, nie podchodźcie do siebie, nieważne w jakim trybie. Spowoduje to niepotrzebną stratę życia, lub nawet śmierć.

- Zawsze uważaj, gdzie celujesz. W BombSquad najważniejszy (poza bombami) jest bieg i uniki. Kompan może przez przypadek podbiec do bomby... No i po nim.

- Teraz bardziej ciekawostka niż rada. Gdy zniszczysz TNT, po kilku falach pojawia się w określonym miejscu na mapie, najczęściej na środku. Jeśli wyczuwasz, że TNT zaraz pojawi się w miejscu, gdzie stoisz, akurat z wyciągniętą bombą, wyrzuć ją. W tej grze nawet przeczucia mogą być prawdą.

Wiem, może i techniki lepiej opisuje Miki, ale co tam. Również jak on, gdy znajdę nową technikę, zaktualizuję posta. Trzymajcie się, cześć!

czwartek, 12 listopada 2015

BombStory #4 - BombSquad Fanfiction

Ekipa w końcu opuściła jaskinię. Wszyscy trzymali płachtę, którym był przykryty magazyn a na środku leżały świeże jeszcze Bomby Kontaktowe. Droga w dół zbocza była długa i karkołomna, ale bohaterom udało się wrócić do swojego fortu. Wszyscy położyli płachtę w domku wybudowanym obok fortu. Wszyscy byli niezwykle zmęczeni, szczególnie Miki po gigantycznym napadzie promieni CUS. Sok zauważył co się stało z jego okiem i bardzo mu współczuł. Wiedział, że wkrótce wszyscy będą kalekami. Świnka natomiast nie martwiła się o nic. Wiedziała, że są na jakiś czas bezpieczni, więc zaczęła wąchać kwiatki i łapać motyle. Sok ciągle martwił się o swojego kompana.
- Myślisz, że odzyskasz swoje oko?
- To raczej nie będzie możliwe. Jednym okiem nie będę tak dobrze rzucał.
- Fakt... Ty! Może cię podszkolę?
- Spoko. Akurat mamy Bomby Kontaktowe to przetestujemy je w akcji.
- No to do roboty!
Ninja wziął świnkę i oboje zajęli się wymyślaniem celów, podczas, gdy Miki odpoczywał i starał się znosić ból. Opalał się w słońcu i czuł się bardzo bezpiecznie. Nagle zobaczył wielki portal zaraz nad ziemią, który wyrzucił piękną zieloną poświatę, tworząc na trawie tarczę do strzałek. Pirat podskoczył i zabrał Soczka stąd.
- Co to do cholery jest?!
- To są cele. Będziesz na nich trenował.
- Nie o tym mówię. Co je wyrzuciło?
- Jeśli nie robi nam krzywdy, to znaczy, że nam nie grozi.
- Coś tu jest nie tak...
Po wydobyciu bomb Sok postanowił poudawać tak jak za starych dobrych czasów. Tym razem zamiast prezentera telewizji zaczął udawać generała wojska.

No dobra, żołnierzu! Jeśli chcesz dobrze rzucać bombami to musisz się STARAĆ! Jak stracisz broń na polu bitwy to należy walczyć cały czas! Nie ma czegoś takiego jak niepełnosprawność fizyczna i umysłowa! Tutaj należy mieć cały czas rękę na pulsie! Zrozumiano?

Tak jest!

Super! Jak nie możesz dostrzec odległości od celu, użyj magii nazwanej Magią Kina! Jak nie strzelasz prosto, musisz trafić! W końcu nie masz oka! Pokaż na co cię stać!

Miki od razu wziął jedną z bomb kontaktowych i postarał się rzucić. Jego percepcja głębi sprawiła, że potknął się i bomba nie poleciała daleko. Zaraz się pozbierał i oddał kolejny strzał, ale tym razem bomba w ogóle nie szła w kierunki celu i wywalił się na trawę.

Co to ma być, żołnierzu? Mamy tutaj strzelać a nie wygłupiać się! Nie widzisz, że ci nie idzie?

Miki oderwał głowę od ziemi i spojrzał na Soczka z ukosa i wykrzyknał.
"G***o prawda!"
Po tym tekście od razu wstał i niczym karabin maszynowy zaczął rzucać po kolei bombami, które trafiały perfekcyjnie w cel. Świnka patrzyła na cały ten pokaz fajerwerków a Sok gapił się jak zaczarowany. W końcu Mikiemu skończyły się bomby i zamiast celu powstał wielki dołek.

Prawo rekrucie! Zdałeś celująco na Kapitana Oddziału Strzeleckiego! Możesz być z siebie dumny.

Miki od razu poszedł spać i nie ruszył się z miejsca. Sok patrzył tylko na dziurę, która powstała. Wydawała się nieskończona.
- Myślisz, że ta dziura coś znaczy? - zaczął Soczek
- Nie do końca... - odpowiedział Yourself
- Bo jeśli coś tam jest na dole to ja nie zamierzam schodzić.
- Widzisz to samo co ja, czy coś tam się...
Nagle coś niewidzialnego pociągnęło za świnkę, która spadła z krzykiem. Soczek rzucił się za nim.
Miki usłyszał krzyki i już miał wskoczyć za nim, ale coś złapało go za kołnierz. Zapadł w sen i przez chwilę zanim zasnął widział oddalającą się od niego dziurę...

Chwilę potem przybyło parę osób w kaskach. Jeden z nich nosił wąsy i miał czarny hełm a cała reszta ubrana była w różne kolory od zieleni po czerwień.
- To wygląda na dobre miejsce. Równina, ładny dołek do zrobienia studni a fort zaoszczędzi nam budulca. - powiedział Sir Ranger. - Kto uważa, że to dobre miejsce?
Wszyscy zaczęli skakać z radości.
- Od dziś niech zacznie się budowa BlockCity!
Flaga zostałą wbita.

To be continued...


wtorek, 10 listopada 2015

BombSquad powoli "umiera"?

CZEŚĆ!

Ostatnio dzieje się coś dziwnego, mianowicie...

BOMBSQUAD ZNIKNĘŁO ZE SKLEPU PLAY!

Nie sądzę, aby to był błąd tylko na moim urządzeniu. Sprawdzałem jeszcze na telefonie, ale BombSquad nie jest wyszukiwany. Dowód?
Nie wiem, co się dzieje, Eric nic nie napisał. Czyżby twórca usunął BombSquad ze Sklepu Play, czy to może błąd u mnie? Dam znać, jeśli coś się zmieni, cześć!


piątek, 6 listopada 2015

Typy bomb pod lupą...

Witajcie gamerzy, progamerzy, gdziekolwiek jesteście w tej chwili!

Zawsze kiedy gracie w pewne tryby gry czekacie z niecierpliwością na bonusy pomagające w trybie kooperacyjnym, szczególnie na bomby, bo "zwykłe ssą". Jeśli masz takie podejście to nic dziwnego, bo korzystanie z innych typów przynosi sporo frajdy. Każda bomba ma swoje zalety i wady, które są bardziej lub mniej widoczne. Będzie oczywiście opis, jak nazywam dane bomby, najlepsze sytuacje do użycia oraz zalety i wady na końcu. Zaczynajmy!

Zwykła Bomba aka Kula

Podstawowa bomba w twoim arsenale. Wyjmujesz, rzucasz, wybucha. Prosta sprawa. Po trzech sekundach bomba wybucha zadając sporo obrażeń. Jak nie rzucisz, możesz popełnić samobójstwo posiadając pełne życie albo pozbyć się w pełni sprawnej osłony. Żeby bomba była zabójcza musisz rzucić w taki sposób, żeby wybuchł dotykając głowę albo przy stopach by wyrzucić wroga w powietrze i dać ci parę cennych sekund na podejście i zabicie z pięści. To jest jedna z dwóch bomb, które mogą się toczyć po ziemi.
Zalety:
- Duży zasięg rzutu
- Duże obrażenia
Wady:
- Może zostać podniesione jeśli bomba nie wybuchnie w porę
- Odbija się od wszystkiego

Bomba Klejąca aka Klejak

Zwykła bomba pokryta glutami z nosa. Przykleja się do wszystkiego. Graczy, bonusów, innych bomb. Nie ma wyjątków! Jest tak samo silna jak Kula, ale zmniejszony zasięg rzutu zmusza do chamskiego przyklejania do nadchodzącego wroga. Kolejnym problemem jest to, że raz wyrzucona, nie pozwala na ponowienie próby, zwłaszcza, jeśli bomba ma nowy lont. Jesteś bezbronny przez 3 sekundy. To tyczy się każdej bomby, ale ją bombą najczęściej rzucamy bez przytrzymania jej w ręku. Najlepiej przykleić ją do grupy Kronków i zaprowadzić ich tak, by każdy się przykleił.
Zalety:
- Te same statystyki co kula
- Łatwo zabić, dzięki wam, gluty
- Rozwalają osłony jedną bombą
Wady:
- Bardzo łatwo o kontratak
- Nie może się toczyć
- Można się odkleić, jeśli przylepiona w złym miejscu
- Bez bonusa potrójnej bomby nieprzydatne na daleki zasięg

Bomba Mrożąca aka Śnieżek

 

Wydaje się, że jest ulepszeniem zwykłej bomby, prawda? Nic bardziej mylnego. Ale, zobacz na niego! Rzuca się w ciebie ciemnym granatem i innymi efektami dźwiękowymi! Zamraża! Cóż więcej chcieć? No, jedyne co boli to to, że żeby rozwalić osłonę wroga trzeba użyć dwóch takich bomb. Broń głównie na grupy nieuzbrojonych wrogów. Unikaj losowego rzucania gdzieś na podłogę z nadzieją, że kogoś trafisz. Jeśli będziesz to ty, masz przechlapane.
Zalety:
- Zamraża wrogów na 5 sekund
- Duży zasięg rzutu
- Zamrożeni wrogowie mogą zostać natychmiast zabici
Wady:
- Może zostać podniesione jeśli bomba nie wybuchnie w porę
- Odbija się od wszystkiego
- 50% mniejsze obrażenia
- Badziewne na rozwalanie osłon

Bomba Kontaktowa aka Frag

 
Bomba, która wygląda jak rollermine z Half-Life 2. Cechą wyróżniającą tę bombę od reszty jest brak lontu oraz wybuch przy kontakcie z czymkolwiek! Mniejszy zasięg zmusza do rzucania prosto w głowę lub nogi. Jak wybuchnie, możesz rzucić kolejną! To sprawia, że w rękach wprawnego gracza, może stać się najniebezpieczniejszą bronią w grze, więc broń raczej bojowa niż zasięgowa. Polecany przez profesjonalistów. Tylko nie wyciągaj jej będąc koło ściany lub kolegi obok, zostaniesz wysadzony.
Zalety:
- Największe obrażenia na sekundę ze wszystkich bomb
- Ułatwia atak na krótki zasięg
- Bardzo długi lont (20 sekund)
Wady:
- Wyciągnięcie obok ściany czy kolegi z drużyny trzymający bombę będzie bolesne
- Mizernie mały zasięg
- Mniejsze obrażenia

Mina aka Nogawka

Mina przeciwpiechotna. Wiesz jak działa? Większość wie, bo to logiczne. W BombSquadzie nie zmieniły swoich właściwości. Ta bomba ma najdziwniejsze mechaniki ze wszystkich. Trzymając w ręku nie może wybuchnąć sam, chyba, że bomba obok ciebie wybuchnie. Jak wyrzucisz na ziemię, po sekundzie uzbroi się. Od tej chwili cokolwiek dotknie prócz innej miny wybuchnie. Zazwyczaj będzie to lecąca kończyna, czyjaś bomba lub twoje stopy. Jeśli staniesz na tym, możesz albo zginąć od samego wybuchu, albo od upadku, albo od przepaści. Bardzo rzadko możesz wylądować ciągle żywy. Miałeś osłonę? Trudno! Stanąłeś na minę! Nie masz jej!
Zalety:
- Zabija za prawie każdym razem
- Usuwa osłonę
- Zero lontu
Wady:
- Łatwe do usunięcia
- Nie zabija bezpośrednio po wyrzuceniu lub w powietrzu

I to koniec poradnika! Ale zanim zakończę go tak oficjalnie, oto jakie bronie są najlepsze
- Kule do zadawania obrażeń na duże odległości
- Klejaki są dobre do spowolnienia wrogów lub jako łatwy sposób na zabicie wrogów szarżujących na ciebie oraz jako kontratak
- Śniezki są dobre na nieuzbrojonych wrogów w grupach lub w pobliżu klifu
- Fragi są dobre dla celnych graczy i trybach kooperacyjnych
- Nogawki są dobre do obrony albo umiejscowienia w często uczęszczane miejsca np. w drodze do wrogiej bazy

No i to wszystko w tym poradniku. Życzę miłej gry i pozdrawiam!

Najlepsze sposoby na zdobycie kuponów

Siemka!

Dzisiaj zajmiemy się tematem kuponów, a mianowicie tym, jak je zdobyć. Przedstawię Wam najlepsze sposoby, jak je zdobyć nie zawsze uczciwie. No to zaczynamy!
1. GRA W TURNIEJACH
Najpopularniejszy sposób na zdobycie kuponów w BombSquad.
ZALETY:
- Dużo opcji,
- Zawsze dostępne,
- Kupony łatwe do zdobycia...
WADY:
- ...jeśli masz dobre umiejętności,
- Aby grać w turniejach trzeba samemu zapłacić kuponami,
- Opcja obejrzenia reklam zamiast zapłaty jest ograniczona.

2. KUPNO BOMBSQUAD PRO
Z BombSquad Pro otrzymujemy nie tylko określone przywileje, ale i 400 kuponów.
ZALETY:
- Z BombSquad Pro masz dodatkowe przywileje, takie jak 10% więcej punktów w trybie turniejowym,
- Aż 400 kuponów za kupno,
- Szacunek :D
WADY:
- Oczywiście wymagany zakup.

3. POŁĄCZENIE KONTA Z KONTEM PRO
Połączenie konta z kontem Pro jest bardzo pomocne, jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy. Oczywiście druga osoba musi się zgodzić.
ZALETY:
- Sposób jest niezawodny,
- Jeśli w domu posiadasz konto Pro, możesz je połączyć z resztą platform, a otrzymując dodatkowe 400 kuponów, dublujesz je na platformie.
WADY:
- Limit 5 połączonych kont (właściwie czterech, bo Ty także się liczysz).

4. MULTIKONTA
Tworząc multikonta i wysyłając samemu sobie kody, otrzymujesz 150 kuponów za każdy wykorzystany. Można wysłać 25 kodów, a więc do zarobku jest aż 3750 kuponów!
ZALETY:
- Jeśli połączysz konto ze swoim multikontem, które wykorzystało kod, otrzymujesz dodatkowo 400 kuponów (taki mix :D),
- Dobry sposób...
WADY:
- ...ale niestety czasochłonny. Tworzenie konta w Google+ to żmudny proces,
- Nieuczciwy sposób, i nie każdemu może się on spodobać.

5. KAMPANIA
Kampania to dobry sposób dla nowych graczy, bowiem poziomy są bardzo łatwe. Za samo przejście poziomu otrzymujemy ok. 35 kuponów, a zostają jeszcze osiągnięcia.
ZALETY:
- Łatwy dla nowych graczy,
- Duża ilość kuponów do zdobycia.
WADY:
- Również czasochłonny.
- Po przejściu kampanii i odblokowaniu osiągnięć, sposób się wypala.

6. KUPNO PAKIETU KUPONÓW
Prawdopodobnie najgorszy sposób, ale i tak lepiej go tutaj wymienić.
ZALETY:
- Otrzymujesz kupony od razu po kupnie.
WADY:
- Wygórowane ceny,
- Jak już wspominałem wyżej, prawdopodobnie najgorszy sposób.

No i tyle, mam nadzieję, że ten post pomoże Wam w łatwym zdobyciu kuponów. To cześć!

poniedziałek, 2 listopada 2015

Stwórz skrót do bloga na Androidzie!

CZEŚĆ!

Ostatnio miałem takie marzenie zamarzenie, aby na Androidzie ludzie mogli spokojnie dołączyć na naszego bloga bez żmudnego włączania przeglądarki i wpisywania linku. Niestety nie umiem stworzyć apki, a nawet jakbym umiał, trzeba na to wyłożyć pieniądze. Pomyślałem jednak nad alternatywą. Jest nieco bardziej czasochłonna, ale efekt końcowy zadowala. Zaczynamy!

1. Na start dodaj do zakładek stronę główną bloga. Jest to rysunek gwiazdki. Wybierz do którego folderu chcesz ją dodać. Będzie to punkt kulminacyjny całej operacji.

2. Ze Sklepu Play pobierz aplikację "Icon Changer Free". Aplikacja ma ikonkę zielonego androida ze strzałką na czerwonego. Aplikacja jest mała (zaledwie 3mb).

3. Otwórz aplikację. Ukaże Ci się duży obrazek przedstawiający ikonę apki. Stuknij na nią. Zobaczysz dwie zakładki: 
- Applications: służy do zamieniania ikon aplikacji.
- Shorcuts: służy do zmieniania ikon skrótów, zakładek itd... Wiecie już, do czego to zmierza.

4. Wchodzimy do "Shortcuts". Poniżej zobaczymy kilka punktów. Stuknij w ikonę zakładki. Zobaczysz menu niczym w przeglądarce. Wejdź do folderu gdzie zapisałeś zakładkę bloga (patrz pkt.1) i stuknij w niego. Pobierz ten obrazek i użyj jako ikonkę zakładki. Zapisz, i odczekaj moment aż pojawi się komunikat o dodaniu skrótu na ekran główny.

GOTOWE!

Mam nadzieję, że w miarę pomógł wam ten krótki poradnik. Nie będę się dłużej rozpisywał. Trzymajcie się, cześć!

wtorek, 27 października 2015

Zagraj w BombSquada z bloggerami!

Witajcie!

Po długiej walce ze swoją infrastrukturą sieciową nareszcie można łączyć się do mojej gry BombSquad bez Hamachi. Teraz żeby zagrać ze mną nie musisz robić nic tylko odpalić BombSquada na tablecie czy kompie i wpisać cyferki, jakie wklejam poniżej!


**.**.***.**

Kontakt (gdzie będę informował kiedy gram w BombSquada:
Moja grupa Steam (zalecane)
Skype - slimeyninjav
Shoutbox na blogu

Jestem zawsze chętny do wspólnej gry! Chcę zobaczyć CTF 3vs3!

sobota, 24 października 2015

Techniki w BombSquadzie: Revamped

Witajcie!

Postanowiłem odświeżyć swój stary poradnik, żeby był bardziej czytelny, atrakcyjny i przekazywał informację dokładnie w jak najmniejszej ilości słów. Postanowiłem również dodać animowane GIFy, by było wiadomo o co chodzi oraz podrasować nazwy technik, by brzmiały xxX420-w33d-noscope-360-shotXxx. W późniejszych poradnikach ja i Sok będziemy pewnie korzystać z tych nazw. Mnie po prostu łatwiej powiedzieć dwa wyrazy niż wypowiadać się pięcioma zdaniami. Prócz tego poradnik podzielę na poziomy trudności. Zapoznaj się z nimi:

wtorek, 20 października 2015

OUYA!

CZEŚĆ!

Dzisiaj otrzymałem OUYĘ! Chciałbym powiadomić, że w najbliższych dniach możecie się spodziewać gameplayu, nagranego kamerą nie masz nagrywarki biedaku. Może zaproszę kogoś do wspólnej gry. Pozdrawiam i cześć!

sobota, 17 października 2015

BombSquad - Wspólny Gameplay!

Witajcie, pamiętacie jak kiedyś obiecałem wam film, w którym nie będę sam? Umiem dotrzymać słowa.

MIŁEGO OGLĄDANIA!

Dominik w BombSquad - Jak to się zaczęło?

Witam wszystkich!

Prowadzę tego bloga już prawie pół roku i bardzo dużo się na nim zmieniło. Miałem początkowo robić WSZYSTKO sam, pisać wyłącznie o nowościach, ale to drugie baardzo szybko się zmieniło. Zacząłem opisywać wszystko co można, a kilka miesięcy później "zatrudniłem" dwie osoby. Nie sprostały jednak moim oczekiwaniom i jedną z nich wyrzuciłem bardzo szybko, i dodałem tutaj Mikiego (co okazało się strzałem w dziesiątkę, dzięki niemu blog bardzo odżył). Dzisiaj powiem, jak to wszystko się zaczęło, jak ja w ogóle znalazłem tą grę, jak poznałem Mikiego? Jak w moim otoczeniu BombSquad stał się tak znany? Dzisiaj się o tym przekonacie, zaczynamy!

Poznanie BombSquad

BombSquad widziałem długo zanim jeszcze pierwszy raz zagrałem w tą grę. Oglądałem wtedy gameplay skkfa na Ouyi i zobaczyłem tam tytuł "BombSquad", ale nie przejąłem się tym zbytnio. Dopiero na koniec lutego, około 23 - 28 lutego, w pewnym hotelu na Słowacji, chciałem zagrać sobie w Bomber Friends. Popatrzyłem sobie w rekomendacje, i ujrzałem znaną nam uśmiechniętą bombkę na żółtym tle. Był to przypadek, i szybko się przekonałem, że najlepszy w moim życiu. Natychmiast pobrałem grę, i nie żałowałem, co pewnie wiecie. Od razu po pobraniu otworzyłem aplikację i zacząłem grać. Obejrzałem uważnie samouczek, a pierwsze, co pomyślałem po tekście "Wiele zachowań w BombSquad to czysta FIZYKA" pomyślałem "o zgrozo, jestem w dupie", ale ogarnąłem grę po 10 minutach i byłem gotowy na plastelinowe potyczki. Grałem (i gram) w grę codziennie, przez co moje strategie ciągle się polepszały, a ja poznawałem grę coraz bardziej i wiedziałem czego się po niej spodziewać. Gra była w wersji 1.4.17.

Utworzenie postaci

Zdążyłem ograć parę poziomów, zanim zorientowałem się, że można w ogóle stworzyć postać. Od razu zabrałem się do roboty. Wielki dylemat miałem podczas wybierania postaci, wszystkie (oprócz Zoe :D) bardzo mi się podobały, ale ostatecznie postawiłem na postać ninjy (właściwie Snake Shadowa). Z kolorami było o wiele łatwiej. Na pierwszą barwę wybrałem sobie kolor zielony, z kolei na drugą ciemnozielony. Grałem tym schematem długo. Do czasu, ale o tym w następnym podpunkcie :)

Robi się zabawnie, czyli mój kuzyn w BombSquad

Po przyjeździe do Polski, dalej naparzałem w grę, i już wystawiałem swoje nerwy na próbę przy trudnym trybie. Kiedy mój kuzyn do mnie przyjechał, bardzo chciałem pokazać mu grę, ale bałem się, że mu się nie spodoba, ponieważ nie we wszystkie gry "nołlajfi" od razu. Tutaj było podobnie jak ze mną - zakochał się w grze, i graliśmy caaały czas, i od tego czasu pierwsze co mówi gdy wejdzie do mnie do pokoju to "gramy w BombSquad?". Oczywiście zawsze się zgadzam, bo jak nie? Najbardziej jednak denerwuje mnie to, że mój kuzyn nigdy ze mną w tej grze nie rywalizuje (jestem za dobry?), a szkoda, bo po przejściu kampanii sądziłem, że będziemy rzucać w siebie wirtualnymi bombami. Jego postać to Spaz, pierwsza barwa czerwień, druga zieleń. Kolory zmieniał baaardzo długo, ale na koniec i tak postawił na "stare dobre". Właściwie, to dzięki niemu mówię na Mel "Gruba Świnia". Grałem wtedy z nim i jego znajomym, i wtedy zrobił ten nick. Śmialiśmy się ciągle i musiałem często pauzować grę.

Pokazuję grę kolegom

W szóstej klasie co poniedziałek jeździliśmy na basen, a zawsze przyjeżdżałem około godzinę przed przyjazdem autobusu. Mój kolega także był w tym czasie, dlatego postanowiłem także jemu pokazać tą grę. Mimo, że nie polubił gry tak bardzo jak mój kuzyn, to nie można powiedzieć, że jej nie polubił, bo razem bardzo śmialiśmy się podczas gry. Niestety przed wybuchami śmiechu musieliśmy się powstrzymywać, bo przynoszenie urządzeń było w szkole zabronione, więc graliśmy w szatni, i po części słuchać, czy nauczyciel nie idzie (ciekawe co sobie myśleli, gdy dwaj chłopcy śmieją się razem w zamkniętej szatni... o zgrozo xD). Gra szybko rozeszła się po klasie i przez pewien czas była na topie. Niestety potem u moich kolegów entuzjazm opadł. A szkoda...

Duże zmiany - nowy wygląd postaci i założenie bloga

W kwietniu jeden z moich kolegów miał taki sam wygląd co ja, a ja lubię być oryginalny, ale jednocześnie nie lubię zmian. Długo wahałem się czy zmienić wygląd postaci, ale ostatecznie postawiłem na zmianę, czego również nie żałuję, bo moja postać nie jest dzięki temu taka mroczna i nie kolorowa. Z zielonego i jego ciemnej odmiany postawiłem na barwę żółtą i zieloną, a moja postać po prostu przykuwa oko i dobrze prezentuje się w kolorowym świecie tej gry. 18 maja założyłem bloga, gdzie pierwszym postem (poza powitaniem się) był opis Mel/Grubej Świni (nie mogłem się powstrzymać, przepraszam ;D). Po niedługim czasie zauważyłem, że BombSquad naprawdę jest niedoceniany. 5 milionów pobrań w Google Play, podczas gdy przykładowo Candy Crush ma 100 milionów naprawdę o czymś znaczy. Wtedy zmieniłem swoje nastawienie o 180 stopni. Zamiast traktować BombSquad jako głupią gierkę zacząłem naprawdę robić duży wkład w tą grę. Dlatego na blogu pojawia się teraz tyle postów - inaczej skończylibyśmy na samych opisach...

Wylot do Grecji, pierwsze rozmowy z Ericiem i poznanie Mikiego

W sierpniu spędziłem tydzień na Krecie. Właśnie tam nastąpił przełom. W hotelu zaskoczyły mnie lagi w BombSquad, dlatego napisałem do Erica Froemlinga, twórcy gry. Po krótkiej wymianie korespondencji lagi zostały naprawione, i od tamtej pory wiem, że można na niego liczyć. U siebie nie miałem dostępnego komputera, dlatego dostałem pare euro na płatne komputery. Był na nich zainstalowany Windows 7, dlatego działałby tam i BombSquad, i Hamachi. NATYCHMIAST zainstalowałem oba programy, i dołączyłem do BombSQ4, jednej z sieci. Przywitałem Mikiego, trochę się poznaliśmy, i zaczęliśmy grać. Dystans był jednak tak duży, że nie dało się grać. Po przylocie zatrudniłem Mikiego na blogu, co przyniosło niesamowite korzyści! Zacząłem kombinować także ze starym komputerem, aby wgrać mu Windows 7. Miał po prostu zbyt stary system dla BombSquad (Windows XP). Po udanej operacji niestety BombSquad nie ruszył (Hamachi tak, owszem). Utrzymywałem jednak kontakt z Mikim, i dawałem mu relacje na temat mojego komputera. Kiedy nowy komputer wrócił z naprawy, miał już nowy system - Windows 7. Byłem wniebowzięty, bo wszystko szło zgodnie z planem, a z Mikim dało się już grać normalnie. Niestety komputer miał wirusa, a potem musiał być dostarczony do baru mojej mamy, aby można było liczyć faktury. Po powrocie komputera zainstalowałem potrzebne programy, i gram z Mikim prawie codziennie. 

Stan obecny

W ciągu kilku miesięcy poznałem wiele technik w BombSquad, blog przeżywa drugą młodość, znamy dużo modów, uczymy się babrania w skryptach, a twórcę gry mam w znajomych. Jestem zadowolony, i mam nadzieję, że szybko się to nie zmieni. Trzymajcie się, cześć!

Opis graczy: TheMikirog

BombSquad

[bæbsʊʌd] - rzeczownik

  • Gra imprezowa sadzająca graczy w różnych trybach gry, gdzie dominują bomby

BombSquad po Mikiemu 

[bæbsʊʌd po Mikiemu] - rzeczownik

  • Modyfikowanie gry przez Mikiego w celu uzyskania nowych wartości z gry, jednak ma problemy z przekazaniem pewnych informacji, które pochodzą z jego serca
Pracuję na blogu o dłuższego czasu i jestem dumny z aktualnego rozwoju gry. Krótko mówiąc, maniak. Ma koncie mam już Diamentową Ligę, jednego moda i wszystkie odblokowane postacie bez nabijania kuponów. Prawdopodobnie gdyby nie ja, Dominik by nie stworzył bloga ani nie napisałbym BombStory.

Jak to się zaczęło?
Dostałem nowego tableta i zacząłem pobierać gry, w tym BombSquada. To była jedyna gra, która była dobra, ale piekielnie niewygodna. Pomyślałem, że wejdę na stronę główną gry i zobaczę co ona ma. Od razu zauważyłem grupę modowania i po dokonaniu dłuższego researchu udało mi się zdobyć wersję tej gry na Windowsa. Zaprosiłem brata do gry i świetnie się bawiliśmy. Prowadziłem wtedy serwer w Garry's Modzie i udało mi się zaprosić parę osób do gry. Grało się super! 3v3 na CTFie. Po tym gracze nagle przestali grać, więc musiałem znaleźć nowy sposób zdobycia graczy. Napisałem posta na GryOnline.pl. Dosyć desperacko szukałem graczy. Po trzech miesiącach niespodziewanie pojawił się Dominik na jednej z sieci Hamachi i przedstawił się. Po tym było już z górki. Oboje zostaliśmy zaangażowani w blog i wszystko toczy się dalej! Po tym czasie przynoszę tableta do szkoły i pady by grać z kolegami.

Jakie są twoje ulubione bomby?
Trudno powiedzieć, bo każda bomba idzie na jakieś kompromisy i są mocno sytuacyjne. Najwięcej frajdy daje mi jednak korzystanie z Bomb Kontaktowych i Lodowych. 

Moje słabe i mocne strony
Jak gram w grę często zdarzą się super sytuacje, z których się śmieję, ale inni tego nie robią. Jak Dominik zaczął bardziej interesować się modami, zacząłem pracować nad własnymi rzeczami. Z powodu mojej zabawnej natury robię różnego rodzaju głupie paczki dźwięków. Zawsze pokazuję je Dominikowi i śmiejemy się razem. Staje się nudne po paru minutach, ale nie wracam do starych dźwięków. Czasami robię tego tyle, że chcę się pacnąć z packi na muchy. Po jakimś czasie, BombSquad stanie się najlepszą grą na konsole. Takie mam przeczucia.

wtorek, 13 października 2015

I F*****G CALLED IT!

Witajcie wszyscy!

Pamiętacie jak narzekałem na brak wkładu społeczności w grę BombSquad? Przeglądałem neta i znalazłem coś takiego jak BombSquad Mod Manager!

Co to jest?

Jest to prosty kawałek kodu, który łączy cię z siecią i pozwala na wgrywanie własnych modów i pobieranie tych od innych graczy! Znajdziemy tutaj wiele perełek.

Jak zainstalować?

Wsadź installer.py do folderu %appdata%/BombSquad/mods. Neat!
Po uruchomieniu BombSquada w opcjach powinieneś mieć dostępne UI do pobierania modów.
Przestawię tutaj parę moich ulubionych.

Lista modów (dostępnych w dniu tego posta)


The Frozen One
Przeróbka Wybrańca. Wybraniec jest zamrożony i należy go stłuc. Jeśli będziesz zamrożony od flagi przez dany okres czasu, wygrywasz! Gra jest grywalna tylko gdy grasz z osobami 3 lub powyżej.

Super Smash
Przeniesienie znanej mordoklepki Super Smash Bros do BombSquada! Jeden z najbardziej unikalnych modów jakie przetestowałem. Jak nie grałeś, tłumaczę o co chodzi. Zadawanie obrażeń zamiast ranić, podnosi ich procent. Im większy, tym dalej zostaną odepchnięci. Zadaniem jest wywalić wrogów poza mapę, by odjąć im wszystkie życia. Ostatni przy życiu wygrywa. Jeśli ustawiłeś na 0 to osoba, która strąciła najwięcej osób w określonym czasie wygrywa. Po każdym strąceniu ofiara wybucha, dlatego odsuń się od krawędzi jak kogoś strącisz.

Bomberman
Cała mapa jest wypełniona skrzynkami. Zadaniem gracza jest zabicie reszty graczy, ale musisz się przekopać przez skrzynki. Same bomby działają jak te z klasycznej gry. Wybuchają w pionie i poziomie. Ze skrzynek spadają bonusy w postaci powiększonego zasięgu czy życia. Wydaje mi się, że ten tryb jest trochę zepsuty, bo z każdej skrzynki spadają bonusy.

Quick-Game Button
Nie jest to tryb gry, ale przydatne narzędzie. W menu gry znajdziemy przycisk Custom. Po jego wciśnięciu można wybrać tryb gry oraz ustawienia bez tworzenia kolekcji. Super sposób na spełnienie zachcianek kolegów na jakiej mapie chcą grać i tak dalej.

Arms Race
Zaraz po Super Smash mój ulubiony tryb. To typowy Deathmach z jedną znaczącą różnicą. Twoja postać nie ma wszystkich umiejętności jak bicie i podnoszenie ludzi. Musisz ulepszać siebie zabijając innych. Osoba, która zdobędzie dostateczną ilość punktów wygrywają. W opcjach można wybrać jakie bronie są do zdobycia. Można sprawić, by jedyną bronią jaką możesz mieć to klątwa!

Magic Box
Przeróbka Trzymaj się z dala gdzie zamiast flagi jest skrzynka a trzymanie jej umożliwia latanie. Tryb gry jest nie fair? Oto haczyk! Trzymanie skrzyni ogranicza twoje poruszanie się, dlatego łatwiej cię zbombardować z powietrza albo możesz nie trafić tam, gdzie chcesz polecieć.

Snake
Zabawny tryb, w którym za tobą są tworzone miny. Zadaniem jest zrespić jak najwięcej. Każda śmierć cię spowalnia w tworzeniu min a im więcej masz punktów, tym dłużej pozostają na ziemi. Grając samemu to wyzwanie dla siebie jak dasz dużo min a w grze z kumplami możesz detonować czyjeś miny, by pomóc właścicielowi w śmierci.

Puck Deathmatch
To jest najdziwniejszy pomysł do gry z jakim się zetknąłem. Każdy gracz respi się ze swoim krążkiem i musi zabić innych graczy, popychając swojego krążka na innych wrogów. Da się zabić normalnie, ale punkty nie są liczone.

Bomb on my Head
Gra na przetrwanie. Co parę sekund na twojej głowie pojawia się duża bomba. Zadaniem jest zabić innych przy jej pomocy. Prosta, ale chaotyczna.

Ten program jest dowodem na to, że fan baza rośnie a ja może przestudiuję te mody, by stworzyć coś własnego. Trzymajcie się ciepło i miłej zabawy z modami!




sobota, 10 października 2015

BombStory #3 - BombSquad Fanfiction

Ten odcinek jest dużo brutalniejszy niż reszta odcinków. Zalecamy zachowanie dystansu i ignorowanie kiczu "Czarny charakter szantażuje bohatera".


Nagle, nastała ciemność.
Przez następne parę godzin nie było informacji o bohaterach.
Ale po jakimś czasie, Yourself otworzył oczy. To co zobaczył, przeraziło go, ale nie było czasu na krzyki. On i Soczek leżeli w klatce otoczonej kolcami w pomieszczeniu, które przypominało laboratorium. Sam pokój nie był osłonięty żadnymi kafelkami. Była to jaskinia z wielkim otworem na zewnątrz. Postawione zostały tam barierki, by nikt nie wypadł, podziwiając widoki. Na lewo od klatki znajdował się stolik ze szkłem laboratoryjnym, różnymi substancjami. Na prawo stał warsztat, na której leżała wielka kula. Zaraz obok stała babka, którą Sok spotkał całkiem niedawno na łące. Świnka wiedziała, że należy reagować. Potrząsnął swojego kolegę, by też się obudził.
- Eee... Co?
- Wstawaj! Patrz gdzie jesteśmy!
- No ładnie...
Babka usłyszała rozmowy i odwróciła się.
- Wreszcie się obudziliście - powiedziała - Witajcie w Jaskiniowej Fortecy! Moim laboratorium, gdzie prowadzę badania nad zjawiskami paranormalnymi. Jesteście całkiem ciekawym przypadkiem, w którym doświadczyliście skoku międzywymiarowego. Nie wiem dokładnie w jaki sposób to zrobiliście, ale się dowiem.
- A co się stało z TheMikirogiem? - zapytał SoK
- Tym głupim piratem? Wykazywał największą aktywność międzywymiarową, więc postanowiłam go potraktować promieniami CUS, żeby przeszukać go atom po atomie. Będzie bolało, ale to mnie nie dotyczy.
- A ty kim jesteś?
- Hehe... Kim ja jestem? Jestem Zoe, a wy będziecie moimi więźniami. Bawcie się dobrze! Wynaleziono tyle zabaw... a, sory. To początek świata. Nie ma zabaw! Hihi, chyba, że wymyślicie.
Wróciła do pracy. Gdy pogrzebała trochę w swojej kuli, weszła do pokoju obok. Małej śwince od razu zaczeło odbijać.

Tosi tosi łapci
Pojedziemy do babci
Babcia da nam ciastek
A dziadek łakoci

- Weź już przestań! Siedź cicho, proszę!
Mała świnka od razu zapadła w sen, gdy Sok przyglądał się tajemniczej kuli na stole. Im dłużej się jej przyglądał tym bardziej widział w niej coś złowrogiego i tajemniczego.

Tymczasem Zoe w drugim pokoju uruchomiła maszynę, która sprawiła, że z podłogi wysunął się gigantyczny tłok, na którym był przyklejony za pomocą magnesu TheMikirog,
- No hej! - powiedziała Zoe
- Ech. Czemu JA muszę się poświęcać za kolegów? - powiedział pirat
- A wolisz, by słodka świnka została tym potraktowana?
- Niech ci będzie! Ja tu zostanę, ale nie myśl, że się tak łatwo poddam!
- Ach tak?
Zoe uruchomiła promień CUS na najmniejszej mocy. Mikiego od razu złapał skurcz.
- Jak ci się podoba to urządzenie? Promień powoli wdziera ci się w ciało. Jak się rozprzestrzeni po całym ciele, rozpadniesz się na tysiące kawałków. Brzmi złowrogo, prawda?
- Ty ****!
- Uspokoję cię. Będziesz cały, ale na odległość. Kawałki będę po kolei badała aż znajdę jakiekolwiek oznaki twojego skoku. Wiesz co? Zmniejszę ci cierpienie.
Zoe powiększyła moc promienia sądząc, że przyspieszy to proces. Pirat dostał gigantycznych zmarszczek, a głos stał się bardziej ochrypły.
- Ale wyglądasz. Prawdziwy pirat! Czego ci brakuje? Opaski na oczy!
Zwariowana babka nakierowała promień na oko, co spowodowało eksplozję gałki ocznej. Po operacji przywróciła promień na oryginalną pozycję i założyła Mikiemu opaskę.

- Co się tam dzieje? - Sok przerażony zapytał po cichu
- Boję się! - dodała świnka

- Teraz jest dużo lepiej. - powiedziała Zoe
- Co mam zrobić? Jak mam zmniejszyć ból? Lepiej mnie ZABIJ!
- Nah... Zamiast tego dam ci dwie możliwości. Albo powiesz mi jakim cudem doświadczyłeś skoku międzywymiarowego, albo powiększę promień na maksa i to będzie koniec twojego żywota.
Przybliżyła twarz do Mikiego.
- To już nie żarty. Pamiętaj, że mam nad tobą władzę.
Świnka wszystko to usłyszała w drugim pokoju i zaczęła płakać. Brzmiało to jak alarm stopnia nadkrytycznego.
- Cóż to?! Zostań tutaj, To musi być maszyna.
Zoe pobiegła do pokoju z klatką. Fale dźwiękowe generowane przez Yourself odepchnęły babkę z powrotem do pokoju z promieniem. Straciła przytomność. Tymczasem Miki usłyszał majaczenie świnki. To małe stworzenie narobiło sporo szkód, ale wiedział, że zaraz on i cała reszta zginie. Nagle wokół Mikiego uformowała się magiczna bariera, która odbiła promień. Maszyna wybuchła. Babka odzyskała przytomność.
- Ach... Co do... gdzie jest ten...
Pokój dookoła niej był pełen dymu. Wstała i patrzyła w chmurę. Po chwili zobaczyła Mikiego odklejonego od tłoku.
- A ty jak. Powinieneś już nie żyć!
- Cicho! Teraz ja tu mówię! Nie doświadczyłem skoku między wymiarowego. Jestem pierwszym człowiekiem tego świata! Ja i moi koledzy stworzeni byli, by dawać ludziom nadzieję, żeby nie przynosić monotoni. Siła przyjaźni pokonała zło, ale teraz... TO JA POWINIENEM CIĘ ZABIĆ.
Miki wyskoczył, uderzył Zoe w głowę, a klatkę kopnał z całej siły. Yourself i Sok natychmiast doskoczyli do Mikiego, który wylądował.
- Co teraz masz do powiedzenia, zakuta pało? - rzucił Miki
Zoe od razu wzięła kulę do ręki. Po jaskini rozeszło się pipczenie.
- Mam już dość tych waszych gatek. Nie podchodźcie do mnie. Nie próbujcie mnie uderzać. Jeśli traficie w tą kulę, wszyscy wylecimy w powietrze. Czy to jasne?
- No ok... - przestraszona świnka odpowiedziała
- Grzeczny chłopczyk.
Babka cofała się powoli do tyłu trzymając kulę przed sobą.
- Latami czekałam na taki obrót spraw, ale teraz jestem bezpieczna! Nic mi nie zrobicie!
Kula nagle zaczęła pipczeć.
- Za długo się przechwalałaś, co? - powiedział Sok
- To wyparowało szybko - powiedziała Zoe
Kula wybuchła i jedyne co zostało po Zoe to odłamki jej ciała. Nastała cisza. Youself zaczął szybko oddychać ze stresu. Sok zaczał:
- Miki. Co do c***a! Co do c***a się stało?!
- Nie wiem, ale z pewnością nie żyje. Gdziekolwiek będziemy, będą czychać na nas niebezpieczeństwa. Nikt nie jest bezpieczny...
Przez parę minut ekipa patrzyła się na odłamki Zoe w towarzystwie górskiego powietrza.
- To chyba wszystko ok. Chodźmy. - powiedział Miki
- Czekaj! Co to była za kula? - zainteresował się Sok
Spojrzał na kartki papieru leżące przy stanowisku do pracy. "Ciekawy sprzęt" - powiedział ninja. "Co tutaj nabazgrała? Przeczytam wam."

Bomba Kontaktowa MK2 - ulepszona wersja modelu MK1. Teraz bez lontu!
Aktywuje się zaraz po zabraniu do ręki. Mocne uderzenie aktywuje ją. Cel zostanie spalony!
Buhahahaha!
To jeszcze nie wszystko! Bomba automatycznie wykrywa osobę aktywującą, przez co jak ona dotyka, jest cała! Na wypadek awarii systemu, model MK2 wchodzi w tryb autodestrukcji po upływie 20 sekund. To jest dobry kawałek technologii!
Sposób wytworzenia: tajne.

- Heh. Zoe sama się wysadziła, gdy jej wynalazek był w trybie autodestrukcji. - wywnioskował Sok
- Ej! Zobaczcie na tą klapę! - powiedział Yourself
Na niej była kartka z narysowaną bombą MK2. Miki otworzył właz i zrzedł na dół. To była piwnica. Po znalezieniu włącznika widok zaskoczył bohaterów dużą ilością Bomb Kontaktowych.
- F**k yeah! - wykrzyknał Miki

To be continued...

Kilka zmian

Witajcie! Tutaj Dominik, a na blogu kilka zmian:
- Najważniejsza zmiana to dodany na samym dole Shoutbox. Miłego rozmawiania :)
- Inny układ.
- Obserwatorzy są po prawej stronie. Są także niżej.
- Tłumacz bloga jest niżej i wygląda inaczej.
No i inny szablon :)
Mam nadzieję, że spodoba się to nie tylko czytającym, ale i Bloggerom. No to cześć!

środa, 7 października 2015

Mapy - Strategia #2 - ZygZag

Cześć! Nie robiłem ostatnio postów, trochę więcej nauki itd. Ale dziś mam czas i proszę. Oto druga część strategii map. Zaczynamy!

Rozmiar mapy

Mapa jest wąska, tak samo jak Mostowo, ale jest o wiele szersza, a co za tym idzie - bardziej niebezpieczna. Tak samo jak w ostatniej mapie radzę być ostrożnym, bo często bieg na nich jest równoznaczny z samobójstwem. 

Strategia - Walka wręcz

Tutaj nie radzę robić 360 jump punch - skoki są bardziej niebezpieczne od biegu. Wystarczy się obracać, łatwo kogoś zrzucić, czyli w sumie można używać także chwytu. Uważaj, żeby czasem podczas rzutu ktoś nie zabrał i Ciebie!

Strategia - Bomby

Bomby najlepiej wyrzucać sekundę (lub dwie, zależy od odległości celu) przed wypaleniem się lontu. Jeśli nie wiesz, jak rzucać dobrze bombami, obejrzyj poradnik na kanale Erica na YouTube. Możemy też zrobić video poradnik specjalnie dla naszego bloga.

Strategia - Poruszanie się

Cóż, tym razem może wypunktuję ten podpunkt (jeśli chcecie taką formę tego podpunktu, piszcie)
- Nie biegaj, to może skończyć się dla Ciebie bardzo źle.
- Ze skakaniem? Można skakać, ale bywa to bardziej niebezpieczne od biegu.
- Ktoś Cię chwyci? Cóż... módl się, aby podczas uderzenia przeciwnika nie spaść w przepaść...

Cóż, to chyba na tyle, mam nadzieję, że Wam się podobało! Trzymajcie się, cześć!

czwartek, 1 października 2015

BombStory #2 - BombSquad Fanfiction

Nastaje drugi dzień. Trzej bohaterowie po wyspaniu się zauważyli nieciekawy widok. Ich jedyne drzewo stało na miejscu. Cała reszta zawaliła się z niewiadomych przyczyn. Mikiemu nie dawał spokoju niedźwiedź, którego zgubili wczoraj. Nie wiedział gdzie jest. Nie wiedział czy się przeprowadził czy dalej ich szuka. Miki obudził Soczka, by porozmawiać o tym.
- Jak się spało? - zaczął Miki
- Na igłach to kiepsko. Mogłeś wybrać coś wygodniejszego.
- Ważne, że nie spadłeś. Co myślisz o niedźwiedziu? Rozejrzyj się dookoła! Myślisz, że to mógł być on?
- Nie sądzę. Zbyt słaby, by przecinać w pół.
Yourself podsłuchał rozmowę, wstał i rozejrzał się dookoła, by zobaczyć otoczenie na własne oczy. Pod drzewem na którym spali zauważył jeszcze jedno, które spadło i wylądowało zaraz obok nich. Jeszcze dziwniejsze czekało go, gdy zszedł z drzewa. To co zobaczył, było niebywałe. Niedźwiedź został zgnieciony drzewem. I to nie mógł on ścinać drzew, bo musiałby je spalić bombami. W dodatku zamiast szukać ofiar, cały czas spał. "Biedny misio" - mówił Yourself - "Teraz zaczyna mi go żałować, nawet jak chciał mnie zjeść. Coś tu jest nie tak". Yourself zawołał kolegów na dół, by przyjrzeli się misiowi. Misio lekko uniósł łapę i upuścił ją. Potem już się nie ruszył.
- No nieźle - powiedział Miki - Nieźle go przygniotło
- Myślicie, że to jakaś tajemnicza siła rozwaliła te drzewa? - zapytał Sok
- Nie wiem - powiedział Yourself
- Mam dziwne poczucie, że coś tu się dzieje niedobrego - stwierdził Miki - Rozejrzyjmy się.
Yourself zaciekawił się ruinami w oddali. Poszedł w tamtym kierunku. Miki natomiast poszedł głębiej w las. SoK postanowił wrócić na łąkę, by zobaczyć, co ominał. Rozdzielenie było ryzykowne, ale ułatwiało znalezienie rzeczy. Rzućmy okiem na osoby pokolei co zobaczyły.

TheMikirog
Pirat przechodząc przez las wdychał powietrze i raczej nie interesowało go otoczenie. To się zmieniło, gdy zobaczył ul, gdzie dookoła spały misie po zjedzonym miodku. Mikiemu zaszła ochota na miodek, więc postanowił przekraść się do ula i wydobyć trochę. Przechodząc w pobliżu wielgachnych ciał i plam miodu, staną na jednej z nich. Wielkie plask rozeszło się dookoła lasu. Misie od razu się obudziły a Miki stał bezruchu myśląc, że odpuszczą. Misie patrzyły na pirata pewien czas, po czym wszystkie zaryszały. Miki od razu rozwalił ul i wylizał tyle, ile się da. Teraz to tylko uciekać! A co robią jego pozostali koledzy?

SoK
Mały ninja postanowił nie marnować czasu. Od razu pobiegł pod łąkę. Ponieważ zauważył dziwne hałasy, schował się za drzewem. Na łące stała dziwna babka z zieloną kitką i zbroją. Interesowała się zgniecioną trawą i kwiatami, które zostały po upuszczeniu Mikiego i Soczka z miejsca powstania. Trzymała w ręku dużą kartkę papieru. Wyglądała na bardzo zajętą. Soczek od razu poszedł zawiadomić kolegów. Została tylko świnka.

Yourself
Rzadki gatunek zielonej świni może nie jest taki głupi, jak by się mogło wydawać. Pobiegł zobaczyć ruiny, które wyglądały jak dwa forty. Zrobione z klocków wydawały się mistyczne i piękne dla oczu. Na jednej z czterech wierz wisiała złamana flaga, a fort był pokryty mchem. Toteż świnka postanowiła powiedzieć o swoim odkryciu reszcie ekipy. By ich wezwać, zaczął rzucać dookoła fortu bombami tak, by huki przyprowadziły przyjaciół jednocześnie unikając, by nie uszkodzić fortu. Pierwszy na miejscu zjawił się Soczek, który wydał się być bardzo przejęty znaleziskiem.
- Czy ty wiesz, że znalazłem babę, która była na łące po nas... ooo... niezły fort.
- Dzięki. Teraz na coś się przydałem. Wezwałem was bombami i jedna niechcący wpadła na fort. Wydaje się być bomboodporna.
- Dobre wiadomości. Tutaj będzie nasz dom. Zero spania na drzewie!
Jak Soczek i Yourself urządzali sobie domek, Miki przybiegł ciągnąc za sobą stado misiów. Miki od razu schował się w forcie ze świnią i ninją. Misie zajęły drugi fort. Od teraz zaczęła się bitwa o życie.

WSZYSTKIE JEDNOSTKI, DO BOJU!
Miki krzyknął triumfalnie, podczas, gry misie wywrzeszczały okrzyk bojowy w postaci ryków. Yourself postanowił, że będzie bić się z misiami, bo mimo młodego wieku, ciągle boi się bomb. Soczek postanowił wspierać świnię zwracając uwagę hordy i bijąc się z tymi, którzy odważyli się podejść za blisko. Miki postanowił natomiast wesprzeć ich dwóch z dystansu, rzucając bomby w duże grupy.
- Posmakujcie tego, wy futrzaste s*******y - krzyknął Miki, rzucając bombę, która wysadziła trzech misiów, które spadły z fortu.
- Zrobię z was golonkę! - Yourself przywalił jednemu misiowi w gębę a drugiego kopnął między nogami. Wszystko to zrobił jednocześnie.
- Gdzie wy macie oczy? Jestem tutaj! - Soczek podszkoczył na głowach swoich rywali i zbił jednego misia w ziemię.
Walka tak toczyła się w podobnym schemacie. W końcu misie odeszły pokonane. Jeden podszedł do ulu, które Miki ukradł, ale przestraszył się bohaterów i uciekł razem z resztą kompanów.
- Zwycięstwo! - krzyknął Soczek
- Tak to się robi! - powiedział miki - Jestem z was dumny.
- Ten fort świetnie nadaje się na organizowanie pojedynków ze złymi kolesiami - stwierdził Yourself przyglądając się fortom.
Soczek nie wyglądał zbyt dobrze. Mimo zwycięstwa czuł, że coś jest nie tak. Miki zauważył jego minę.
- Co jest nie tak, Soczek?
- Ciągle myślę o tej dziewczynie, która była tam na łące. Myślę, że planowała na nas atak.
- O czym ty mówisz?
Nagle pojawił się duży cień zza krzaków.
- Chodzi o nią...

Ciąg dalszy nastąpi!

niedziela, 27 września 2015

BombStory #1 - BombSquad Fanfiction

Witajcie w klockolandii! To magiczny świat, gdzie wszystko jest możliwe. Drzewa o niemożliwych kształtach, struktury, które wznoszą się i nie wiadomo do kogo należą. To jest to! Świat pełen pokoju i fantazji. Ale czegoś mi tutaj brakuje. Co każdy świat powinien mieć, by przykuwał oko i dawał o sobie znać? Wiem! Potrzebuje on bohatera! Kogoś, kto będzie pilnował porządku krainy czarów. Fajnie będzie zerkać oko na stół i przyglądać się jego poczynaniom. Ale jaki on będzie? Będzie piratem. Tak, oni są rządni przygód. Teraz warto go pokolorować. Kubki Playdoh mi się kończą z kolorem brązowym. Czy piraci muszą być brązowi? Zróbmy go czarnego! A by podkreślić jego charakter, dam niebieską obwódkę na jego kapeluszu. Wygląda ciekawie. Teraz tylko nadać mu imię... Coś co będzie niepowtarzalne nigdzie indziej. Mam pomysł! Nazwę go TheMikirog! To będzie jego oficjalne imię, rzecz jasna. Niech do innych zwraca się Miki. Kolego! Witaj w klockolandii! Nie bój się, to ja, twój stwórca. Czujesz się samotny? Nie martw się. Zrobię ci kolegę do towarzystwa! Kto jeszcze jest równie historyczny, przebiegły i chytry? Może ninja? To będzie pasowało do niego. Ninje są zawsze czarne, szare lub białe. Czemu tak słabo? Ja chcę kolorowy świat! Więc dam temu kolesiowi żółty płaszcz i zieloną maskę. I tak narodzi tu się SoK! Fajnie, że mam was na pokładzie. Ten świat jest stworzony dla was do eksploracji. Nie zmarnujcie tej okazji. Poznajcie się lepiej.

Stwórca kończąc swoją robotę zostawił bohaterów na łące, która nie wyglądała przykuwająco dla oka. Świat dopiero jest w trakcie tworzenia a tu już tworzy bohaterów tej historii! Łąka to tylko zielona ciastolina i wyglądała okropnie! Ale miała swój urok. Trawa z modeliny zawsze wydawała się interesująca nie dlatego, że ma krzykliwy kolor, ale z powodu odcisków stwórcy, które można było na każdym kroku badać. Bohaterowie sobie tak leżeli i leżeli, ale nie mieli odwagi się odezwać. To dwa oddzielne byty, które są skazane na to, co zrobi stwórca! Niech SoK zrobi pierwszy ruch...
- Kim ty jesteś?
- Jestem piratem. Władcą mórz... Zapomniałem. Jeszcze nie stworzono.
- Ale jak masz na imię?
- TheMikirog, ale możesz mówić na mnie Miki.
- A ja SoK. Miło cię poznać.
- Widzisz te góry? Stwórca już wie jak zrobić krajobraz zapierających dech w piersiach.
- Zobaczmy co tam się kryje!
- Dobry pomysł!
Pierwsza rozmowa w historii świata została dokonana. Teraz dwójka rusza w kierunku gór przez las. Las był równie brzydki i fascynujący jak łąka, ale dużo więcej się tu działo. Co tam jest? Pierwsze zwierzaki! Były to dziwne kucharzyki, które biegały dookoła i krzyczały na całe gardło. SoK postanowił zakpić sobie robiąc pseudo program telewizyjny.
Witajcie w naszym programie poświęconym gatunkom plastelinowej krainy czarów i innej materii. Tym razem przyjrzymy się na te, które zwą się Grube Świnie!
Miki usiadł po turecku obok niego, wpatrując się na stado Grubych Świń, jak nazwał Soczek. "Nie było lepszej nazwy?" - pomyślał.
Grube Świnie żyją w stadach od 4 do 5. Biegają dookoła i krzyczą w celu znelzienia potencjalnego partnera, ale również służą jako forma komunikacji. Żyją wiecznie. Nie mają naturalnych wrogów. Bezpłciowe.
"Nie mają naturalnych wrogów?" - powiedział stwórca - "Trzeba to zmienić!"
Nagle część świń zaczęła rzucać bombami (!) klejowymi i część z nich została zabita. Zostały z nich tylko fragmenty rozrzucone dookoła lasu.
W celu wyładowania nerwów spowodowanych przez obserwatorów, rzucają tajemniczymi eksplodującymi kulkami.
To są bomby! Piraci to wiedzą! - wtrącił Miki
PFFF! Bombami...  Z tego powodu wiele świń nie dożywa dwóch dni życia, mimo braku naturalnych wrogów. Stopień głupoty sięga 50¶ (czyt. stopni Pilcrowa), co powoduje brak percepcji bezpieczeństwa, powodujące samobójcze działania. Liczba gatunków sięga 3, która różnią się percepcją. Czarne są najbardziej samobójcze. Różowe są rzadsze i trochę bardziej rozważne. Zielone można potraktować jako drugiego człowieka. Nie rzucają bombami klejącymi, ale czarnymi. Są niezwykle rzadkie a ich wskaźnik głupoty wynosi tylko 10¶! Zobaczcie! Mamy szczęście! Jeden się nami zainteresował. Powiedz nam, jak to jest być świnią?
- Kiepsko jest być świnią, jak nie ma się jak pobawić.
"Nie ma jak się pobawić" - rzadka odmiana świnki

- TO MÓWI! Uciekaj!
SoK uciekł na drzewo. Miki postanowił zbadać bliżej.
- Jakim cudem ty mówisz?
- Inne świnie też mówią, ale nie umieją alfabetu, dlatego krzyczą swoje. Ja wolę siedzieć cicho, bo jak jest się grzeczny, to można coś dostać.
- Wśród takich głupków nic nie dostaniesz. Z nami, czemu nie. Dołącz do nas! Będziemy się nieźle bawili.
- Zgoda. Już wolę was od tamtych niedorozwiniętych przygłupów.
SoK zaskoczony obrotem spraw zsunął się z drzewa i zapytał bojaźliwie.
- A co z bombami? Umiesz je rzucać?
- Tak, ale już potrafię to kontrolować. Wy też powinniście, bo stwórca dał wszystkim takie coś.
- WSZYSTKIM? - krzyknęli Miki i SoK.
- Tak! Nawet wam.
- Skąd to wiesz? - SoK zapytał zainteresowany
- Widziałem niedźwiedzia czychającego w lasach. On też umie rzucać, ale tylko jeśli chce na nas polować.
- To jest niebezpieczny shit - Miki rzekł - Jak mam nauczyć się bombardować?
- Twoje ręce są jak armaty. Bomba automatycznie pojawi się rękach jak to chcesz.
- To mi się podoba!
Mikiemu po paru próbach wkońcu udało się wydobyć bombę.
- Rzuć to, bo wybuchnie!
Pirat wysadził pobliskie drzewo, z którego spadł niedźwiedź.
SoK to zauważył.
- Tu jest ten miś! Uciekajmy z tąd!
Zielona świnia, Miki i SoK uciekli na szczyt drzewa, zanim miś odzyskał przytomność. "Drzewo, ty świnio..." - zamruczał Miki.

Zbliża się zachód słońca (lampy biurowej), więc powoli zbliża się ten czas, kiedy powinni spać. Miki i świnia jeszcze pogadali ze sobą.
- Jak ty się nazywasz?
- Yourself. Nadano mi takie imię, bym wyróżniał się z tłumu.
- Całkiem trafne. Jak mam rzucać bombami tak jak ty?
- Przede wszystkim, postaraj się wyrzucić zaraz przed zgaśnięciem lontu, bo nie chcemy, by zrobiono z ciebie papkę.
- W porządku
Tymczasem miś szuka zdobyczy, które ominął. Ponieważ zbliżała się noc, poszedł spać z pustym brzuchem. Pech chciał, że położył się pod to samo drzewo, na którym spią trzej bohaterowie.

To be continued...

Witajcie! Jak wam się podobał prolog do historii w świecie BombSquada? Dajcie mi znać, bo zamierzam tą serię pisać tak długo jak tylko mogę, by saga była rozbudowana. Parę wątków poruszonych w tym poście zostawię na późniejsze okazje. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia w następnym rozdziale BombStory!



środa, 23 września 2015

Opisy Trybów - Tryb "Deszcz Meteorytów" (DO KUPNA)

   Witam w kolejnym poście o opisach trybów. Na wstępie tylko małe wyjaśnienie dlaczego post jest następnego dnia. Jest on dzisiaj, ponieważ nie wiem czy będę mógł napisać kolejny post w weekend.
   Tyle wyjaśnień do opisu. Ten tryb (jak to widać w tytule jest tylko dostępny wtedy jak go kupimy za kupony) jest dostępny w kooperacji i w walkach drużynowych oraz w Free-For-All. Nie ma tu dużo do ustawiania tylko czy ma być tryb epicki czy nie.
   I to było by na tyle.

Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych opisach trybów.
karols1202

wtorek, 22 września 2015

Opisy Trybów - Tryb "Wyścig"

   Witam, z tej strony znowu ja ( jeśli nie wiecie kto ja, to patrzeć na "Autor:"! ). Tak jak napisałem wcześniej będę kontynuował opisy trybów, na więc zaczynajmy.
   Dzisiaj opiszę tryb o nazwie "Wyścig". Jest on zarówno jak, i w trybie Free-For-All jak i w starciach drużynowych. W tym trybie ( jak sama nazwa wskazuje ) sicigasz się z innymi graczami. Aktualnie nie wiem jak jest z trybem drużynowym czy jak jedna osoba z drużyny dobiegnie do mety czy jak wszystkie, ale jak się dowiem to poprawię. Można ustawić ilość okrążeń, limit czasowy ( tak jak w każdym trybie ), Czas założenia miny i Spawning Bomb. Można tak że włączyć tryb epicki (  slow motion ).
   To tyle  na dziś. Do zobaczyska.

P.S. Tak jeszcze dodam do spraw organizacyjnych, że posty na blogu będę dodawał co 2-3 dni.

niedziela, 20 września 2015

Zaczynamy modować grę!

Czołem!

Mój poprzedni post został całkiem nieźle odebrany. Cieszę się z tego powodu, bo motywuje to mnie do pracy. Przedstawiłem tam również sposób na usunięcie bonusów. Teraz jednak zajmę się czymś trudnym. MODDING! Co to jest do cholery? Jest to sposób na modyfikowanie pewnych zachowań gry z celu uzyskania pożądanych efektów. Nie jestem w tym ekspertem, bo część rzeczy zmieniam na chłopski rozum. Zanim zaczniesz modować, miej na uwadze, że:
  • Mody w społeczności BombSquada nie występują. Stworzysz jakiegoś? Podziel się w internecie!
  • Mod nie musi być koniecznie modyfikacja kodu. Moja paczka z TF2 też jest modyfikacją. Jedyna różnica co to, że ciągle możemy korzystać z zawartości sieciowej.
  • Zabierając się za kod trzeba uważać. Mały błąd może nie być pokazany w grze, chyba, że użyjemy konsoli, która jest ukryta pod przyciskiem ` (pod ESC).
  • Przed zmienianiem czegokolwiek z gry warto zrobić kopię zapasową tych plików, by nie instalować BombSquada na nowo.
  • Jeśli mod nie działa, zapewne trzeba zmienić w Opcje, Zaawansowane, Włącz lokalne pakiety modów. 
  • By ułatwić dostęp do folderu z modami, gdzie dodamy własne tryby gry lub wklejamy wyedytowane pliki, należy wejść w Opcje, Zaawansowane, Pokaż katalog modów.
  • Należy pamiętać, że mieszanie w kodzie, czy mody dodające tryby kooperacyjne, zablokuje tryb turniejowy. Po zakończonej zabawie trzeba pozmieniać pliki i wsadzić do folderu, gdzie będą bezpieczne.
Dosyć gadania. Czas na gwóźdź programu!

Odblokuj wszystkie postacie bez wydawania kuponów

Przydatność: **
Trudność: **
Chcesz odblokować bałwana? Mikołaja? A może całą paczkę? Ta modyfikacja miesza w kodzie gry, przez co gra nie będzie wykrywała czy masz kupione postacie, tylko od razu je udostępni.
  • Wejdź w folder data, scripts
  • Znajdź folder bsSpaz.py i otwórz go z Notepad++
  • Poszukaj takiej liniki:
def getAppearances():
    import bsInternal
    disallowed = []
    # hmm yeah this will be tough for people to hack ;-)
    if not bsInternal._getPurchased('characters.santa'): disallowed.append('Santa Claus')
    if not bsInternal._getPurchased('characters.frosty'): disallowed.append('Frosty')
    if not bsInternal._getPurchased('characters.bones'): disallowed.append('Bones')
    if not bsInternal._getPurchased('characters.bernard'): disallowed.append('Bernard')
    return [s for s in appearances.keys() if s not in disallowed]
WOW. Eric wie, że chcemy odblokować sobie postacie. Mniejsza z tym. Kto zna angielski już wie, które liniki służą jako sprawdzanie, czy zakupiłeś postać. Linika 5 tłumaczy następująco:
Jeśli Mikołaj na aktywnym koncie nie jest kupiony, nie pozwalaj na grę nim.
Proste, prawda? Wystarczy usunąć liniki podobne do  if not bsInternal._getPurchased('characters.santa'): disallowed.append('Santa Claus') i problem z głowy.
Ostateczny produkt wygląda tak:
def getAppearances():
    import bsInternal
    disallowed = []
    # hmm yeah this will be tough for people to hack ;-)
    return [s for s in appearances.keys() if s not in disallowed]
  • Zapisz skrypt
Teraz wystarczy uruchomić grę i zobaczyć czy działa. Nawet poprawne wykonanie może liczyć się jako porażka. Nie wiadomo, czy załatano to w najnowszej wersji. U mnie zadziałało za pierwszym razem, jednak po przywróceniu i ponownej modyfikacji, nie dało się odblokować postaci. Dlatego trudność jest podwyższona o jedną gwiazdkę. Teraz jakoś mam farta. Oto dowód:

Zmiana ilości życia postaci

Przydatność: *
Trudność: *
Kolejna rzecz jaką można zrobić w grze competetive. Zmiana ilości życia graczy. Mniej wymusi na dobre manewrowanie. Więcej pozwoli tankować obrażenia.
  • Otwórz folder data, scripts
  • Edytuj plik bsSpaz.py
  • Poszukaj takiej liniki (numer 374 w Notepad++)
        self.hitPoints = 1000
        self.hitPointsMax = 1000
Tutaj już wiesz co zrobić. Zmień wartości na takie, jakie chcesz. Mój przykład
        self.hitPoints = 850
        self.hitPointsMax = 1250
Tutaj postać po respawnie będzie miała 850 punktów życia. Wystarczająco, by ją zabić dobrze rzuconą bombą. Zebranie apteczki sprawi, że będzie miała więcej punktów życia niż na starcie. Takie buty!


Zmiana zasięgu wybuchu bomb i typu wybuchu

Przydatność: ***
Trudność: ***
Chcesz poćwiczyć celność? A może zmniejszyć zasięg, by dać pole do popisu profesjonalistom? Tutaj to jest to możliwe modyfikując jeden plik.
  • Otwórz folder data, scripts
  • Edytuj plik bsBomb.py
  • Poszukaj takiej liniki (numer 249 w Notepad++)
def __init__(self,position=(0,1,0),velocity=(0,0,0),blastRadius=2.0,blastType="normal",sourcePlayer=None,hitType='explosion',hitSubType='normal'):
Tutaj można zmienić aż trzy rzeczy. Typ wybuchu, zasięg oraz pozycja wybuchu (wygląda komicznie, jak wybuch jest nie z bomby tylko poza nią). Jak chcę zwiększyć zasięg do kosmicznych wartości, zmieniam blastRadius na inną liczbę. Oto jak to będzie wyglądać:
def __init__(self,position=(0,1,0),velocity=(0,0,0),blastRadius=10.0,blastType="normal",sourcePlayer=None,hitType='explosion',hitSubType='normal'):
A teraz zmienię co innego. Dam, by zwykłe bomby były mrożące. Heh!
def __init__(self,position=(0,1,0),velocity=(0,0,0),blastRadius=2.0,blastType="ice",sourcePlayer=None,hitType='explosion',hitSubType='normal'):
A teraz coś jeszcze innego. Sprawię, by wybuch był wyżej niż bomba!
def __init__(self,position=(0,4,0),velocity=(0,0,0),blastRadius=2.0,blastType="normal",sourcePlayer=None,hitType='explosion',hitSubType='normal'):
  • Zapisz plik. Nuff said.
I to już koniec poradnika! Zauważyliście coś? Jak edytuję Spaza, idę do bsSpaz, jak edytuję bombę, idę do bsBomb.py. Mając to na uwadze można łatwo edytować tryby gry, opcje do wyboru i tak dalej. W następnym poradniku opiszę dodawanie wariacji istniejących trybów gry. Na razie jednak trzymajcie się ciepło. Narka!

sobota, 19 września 2015

Ciekawostki BombSquad

Witam. Ostatnio wbiło nam 1000 wejść, więc przygotowuję post specjalny. Ciekawostki z naszej ulubionej gry.
1. W BombSquad miała być postać piłkarza! Niewiadomo, czemu została usunięta.
2. Spaz był zupełnie inny! Był mały, bardziej "płaski", i ogólnie taki... dziwny.
WSTAWIAM ZDJĘCIE TYCH PRZYSTOJNIACZKÓW:


Tak btw. Co to za skrzynka na środku mapy? Chodzące bomby? O.O

3. Mel także był inny! Wyższy, nieco chudszy, miał też chód taki, jakby się kopał w tyłek. Dźwięki były inne, ale wtedy Eric także chciał pokazać, jak bardzo Mel jest szalony. Film z nim w roli głównej możecie zobaczyć TUTAJ
4. Właściwości fizyczne w BombSquad zostały dodane 11 Maja 2011 roku. Powyższy film ukazuje nową właściwość gry.
5. Wszystkie postacie (z wyjątkiem Santa, Frosty'ego i Kostka) Eric stworzył w prawdziwym świecie.
6. Eric ma FB i Twittera. Częściej używa tego pierwszego.
7. Możliwe, że ikona gry (uśmiechnięta bomba na żółtym tle) to obserwator wszystkich potyczek.
Cóż... mam nadzieję, że Wam się podobało! Trzymajcie się i cześć!


piątek, 18 września 2015

Mapy - Strategia #1 - Mostowo

Witam, tutaj Dominik! W poprzednim poście Miki opisał wam sposob na grę competetive GENIUS! Ja idę w nieco inną stronę i opiszę Wam odpowiednie strategie i taktyki na określone mapy, które zapewne się Wam przydadzą. No to co? Jedziemy!
Na początek mapa "Mostowo" Dobra na max. 4 osoby. Czemu? Zapraszam do czytania...

Rozmiar mapy

Jej mankament, jak i zaleta. Mapa jest najmniejszą ze wszystkich, dającą duże pole do popisu jeśli chodzi o rzucanie bomb. Tytułowy most jest jednak dla max. 1 osoby.Jest on też dobry dla boksowania!

Strategia - Walka wręcz

Tutaj jest nieco słabiej - nadmierne obracanie się może zakończyć sit ę nieco boleśnie zgonem. Zrzucanie też jest ryzykowne, ale i skuteczne. Czemu ryzykowne? Ofiara podczas zrzutu może w ostatniej chwili pociągnąć Cię ze sobą. Czemu skuteczny? Jeśli ofiara postawi na uderzenie, po prostu się wywali i spadnie. Na tej mapie możesz liczyć głównie na 360 jump punch.

Strategia - Bomby

Z bombami jest lepiej. Mapa jest mocno ograniczona, dlatego łatwo zabić przeciwnika za pomocą bomby. Wystarczy nawet lekko skoczyć, aby rzut wyszedł. Najlepsze są tutaj Sticky Bombs i kontakty, ponieważ normalne łatwo mogą się stoczyć.

Strategia - Poruszanie się

Na tej mapie jest to bardzo trudne. Jak już mówiłem, wąski most praktycznie uniemożliwia odpowiednie poruszanie się. Bieg jest tu bardzo utrudnione, ze względu na nieco utrudnione sterowanie na urządzeniach mobilnych.

Dziś nieco krócej, ale następny post tej kategorii będzie bardziej rozbudowany. Czółko i cześć!

BombSquad a granie competetive

Witajcie wszyscy!

BombSquad wydaje się dobrą grą na eSportowe rozgrywki. Z grą miałem do czynienia dość spory czas, co bardzo wielu zauważyło w paru postach. BTW, dziękuję za polecenia w poście "Tablet jako konsola do gier". Następny post postaram się zrobić coś ze spraw technicznych. Teraz jednak czas na gwóźdź programu.

Czym jest competetive?

Znany inaczej "comp" w wielu grach oznacza zorganizowaną rozgrywkę na wcześniej ustalonych zasadach. Profesjonalni gracze tworzą drużyny i biorą udział w różnych rodzajów rozgrywkach. Takimi przykładami gier są Team Fortress 2 oraz mocno zhejtowany we wcześniejszym poście CS:GO. Gra się głównie dla przyjemności lub dla różnego rodzaju nagród. W BombSquad nie ma żadnych profesjonalnych lig a przynajmniej nie znalazłem takich w Google. Kiedy Eric skończy robić rozgrywki online, wydaje mi się, że wtedy zacznie się bum na wspólne granie przez sieć. Póki co, chciałbym pogadać o zasadach i rozgrywkach, które powinny pojawić się w każdej dobrej lidze. Dlaczego to robię? Nie spotkałem żadnego innego gracza, który byłby tak zaangażowany w grę i długo w nią grał, poza Dominikiem. Można zobaczyć w turniejach polskie nickname'y, ale to tylko świadczy o tym, że polacy w to grają. Nie jak długo czy organizują rozgrywki. Zagalopowałem się trochę. Przejdźmy dalej.

Wybierz tryb gry!

To będzie jeden z najtrudniejszych wyborów, które wykonamy. Zaufajcie mi, w późniejszych krokach będzie dużo łatwiej w ustalaniu zasad. Do trybu competetive wybierz coś z trybu drużynowego, gdyż tryby z tej grupy postawią na próbę wszelkie techniki w tym rzut bombami, uderzanie, kooperacja, komunikacja, mądre wykorzystanie bonusów. Który tryb gry najbardziej się do tego nadaje? Tryb Przejmij Flagę wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Są jeszcze inny wybory, jak Podbój i Król Wzgórza. Dla prezentacji ustalę zasady dla trybu Przejmij Flagę, byście mieli świadomość do tego jak układać zasady do innych gier.

Wybierz mapę!

Teraz należy wybrać dobrą mapę. Do takiego wyboru wymyśliłem parę punktów, które pomogą zmaksymalizować pewne umiejętności. Należy wejść na mapę, pooglądać i sprawdzić na własnej skórze.

1. Jak duża jest mapa - na ile osób jest przeznaczona?
To jest bardzo łatwe do sprawdzenia. Przykładami takich map są Podchody i Fatum Grzyba. Ilekroć Podchody to duża mapa, która ma wiele do zaoferowania, tak Fatum Grzyba to tylko jedna platforma. Podchody to mapa raczej na 4-osobowe drużyny, podczas, gdy Wokoło, dla 2-osobowych. Wybierając mapę dostosujemy później dla niej zasady.

2. Czy różne punkty mapy są łatwo rozróżnialne?
Podchody i Zyg-Zak to idealne mapy do łatwego opisywania pewnych lokacji. Nic więcej nie trzeba pisać.

3. Czy mapa posiada pewne strategiczne pozycje?
To jest trudne. W pewnych punktach rzut bombą jest bardziej opłacalne. Na mapie Podchody koło flagi można rzucić bombę prosto na TNT, lub wyrzucić dalej na bazę wroga. Tak samo można zrzucić niżej. W przypadku walki wręcz każda pozycja jest dobra, jednak tam, gdzie jest więcej miejsca, jest większe pole do popisu. Ten punkt jest również potrzebny, by zobaczyć w jakich miejscach opłaca się wstawić miny, by liczyło się dobre ustawienie, a nie losowy rzut w losowe miejsce.

Stwórz idealną kolekcję ze swoimi zasadami!

Wybierz parę map przystosowanych do rożnych trybów gry. Zrobię kolekcję tylko CTF oraz jakie zasady się w niej znajdują. Edytując mapę znajdziemy parę pozycji. Rzućmy okiem...

Punktów do zwycięstwa
Przykłady punktów:
Mostowo - 5
Wokoło - 3
Podchody - 2
Przyczyn jest parę. Mniejsza mapa oznacza krótszą drogę do przebycia, co za tym idzie, częściej flaga będzie dostarczana. Ten punkt mocno wiąże się z Czasem.

Powrót flagi po jej dotknięciu.
Musi być ona obowiązkowo ustawiona na wartość wiekszą niż dwie sekundy. To pozbywa się niefajnych zagrać, kiedy dwie osoby walczą o flagę oraz ułatwia drużynie poszkodowanej odzyskać ją. Tutaj trzeba poeksperymentowac, gdyż każdy inny warunek wlicza się w to jakiej ilości powinien być ten czas. Wiadomo, że musi być wystarczająco długi, by zabita osoba miała szansę na rewanż. A potem koniec!

Powrót flagi po jej upuszczeniu
Wartość ta powinna być dwa i pół razy większa niż wartość poprzednia, jednak powinna być dostosowana do wielkości mapy.

Limit czasowy
Limit czasowy eliminuje sytuacje, gdzie dwie strony walczą i rozgrywka się dłuży. Powinna być nastawiona na wartość 10 minut lub powyżej dla każdej mapy.

Czas odrodzenia
Pod żadnym pozorem nie dajemy Krótki lub Krótszy. To automatycznie niweluje szansę na przejęcie flag i zachęca do heroicznego wbiegu w wroga absolutnie ignorując zagrożenia. Normalny lub Długi powinien wystarczyć. Im bardziej profesjonalni gracze, tym dłuższy respawn powinien być.

Tryb Epicki
Zostaw wyłączony. Chyba, że masz grę z jedną flagą i dwiema minutami rozgrywki to proszę bardzo.

Przykłady:
Mapa: Podchody
Zalecana ilość graczy: 4
Punktów do zwycięstwa: 4
Powrót flagi po jej dotknięciu: 6
Powrót flagi po jej upuszczeniu.15
Limit czasowy: 10 minut
Czas odrodzenia: Normalny
Tryb Epicki: wyłączony

Mapa: Wokoło
Zalecana ilość graczy: 4
Punktów do zwycięstwa: 5
Powrót flagi po jej dotknięciu: 3
Powrót flagi po jej upuszczeniu: 10
Limit czasowy: 10 minut
Czas odrodzenia: Normalny
Tryb Epicki: wyłączony

I to już koniec! Teraz dorób więcej map do kolekcji i z głowy! Zaproś osoby i zacznijcie grać. skończyliśmy... Na pewno? Mi nie wystarczy! Idę o krok dalej i usunę bonusy prócz typów bomb i apteczek. Uwaga! Ten krok może rozwalić ci grę a udana egzekucja dezaktywuje turnieje. Bądź czujny! 

Dezaktywacja części bonusów:

Krok po kroku opiszę sposób na usunięcie bonusów i decydowania o tym jak często mają spadać. Zaczynajmy!
1. Wejdź w główny folder gry, potem scripts i znajdź plik bsPowerup.py. Zanim zaczniemy go edytować zrób kopię zapasową.
2. Otwórz go za pomocą notatnika. Lepszy jest jednak Notepad++.
3. Zejdź niżej i znajdź taki bloczek:
def getDefaultPowerupDistribution():
    return (('tripleBombs',3),
            ('iceBombs',3),
            ('punch',3),
            ('impactBombs',3),
            ('landMines',2),
            ('stickyBombs',3),
            ('shield',2),
            ('health',1),
            ('curse',1))
4. Teraz zaczyna się jazda. Jeśli znasz angielski możesz tutaj decydować o tym jak często pojawią się bonusy, od 3, czyli bardzo często do 0, czyli nigdy. Oto moja propozycja:
def getDefaultPowerupDistribution():
    return (('tripleBombs',2),
            ('iceBombs',1),
            ('punch',0),
            ('impactBombs',3),
            ('landMines',2),
            ('stickyBombs',3),
            ('shield',0),
            ('health',1),
            ('curse',0))
W przetłumaczeniu na ludzki będzie to mniej więcej tak:
Najczęściej spawnione bonusy to Bomby Kontaktowe i Klejące.
Nieco rzadziej znajdziemy też miny i bonus wielobomb.
Jeszcze rzadziej znajdziemy Lodowe Bomby oraz apteczki.
Nigdy nie znajdziemy osłon, pięści i klątwy.
Dlaczego Lodowe Bomby są rzadkie? Dobrze rzucona bomba zmusza graczy do pozostania w miejscu, co psuje trochę ostateczny efekt związany z kooperacją i pozwala na bezkarnye zabranie flagi. Wszelkie wspomagacze też zostają usunięte, by gra nie bazowała na dominację nad znalezionymi bonusami. Bonusy mogą pojawić się nad naszą głową, jeśli to będzie klątwa, nie będzie przyjemnie.
5. Zapisz zmiany.

Gratulację! Zostałeś programistą! Późniejsze posty będą bazowały na głębszą modyfikację kodu gry.

I to wszystko na dziś! Dzisiaj dowiedzieliście się jak stworzyć mapę, która będzie przyjemna w grze bez frustracji. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia za jakiś czas!

1000 WEJŚĆ!

Witajcie! Tutaj Dominik, i bardzo dziękuję wszystkim, którzy choć trochę przyczynili się do 1000 wejść na blogu! jest 1011, good timing z postem. Nie przestaniemy publikować postów, motywujecie nas, szkoda tylko, że na FB lubi nas niecałe 9 osób... ale spokojnie, trzeba to rozkręcić!
Nie poddamy się!

Nasz cel? Rozsławić BombSquad

Dziekuję i pozdrawiam. Domilele.

Witam z powrotem...

Witam i od razu na wstępie przepraszam za to że mnie nie było. Sprawy prywatne i takie tam... ale nie ważne ten blog to nie pamiętnik :-P. Także oznajmiam, że będę kontynuował opisy trybów. Na razie to na tyle.

Pozdrawiam
Karol